poniedziałek, 30 stycznia 2017

sznurkowelove

Nie pamiętam ile razy obiecywałam sobie, że znajdę czas  na druty, a właściwie na sznurek bawełniany i na zrobienie chodnika, bo te, które są dostępne jakoś nie przypadły mi do gustu, wszechobecne marokańskie koniczynki, które nie zawsze pasują do każdego wnętrza.
Praca ze sznurkiem bawełnianym nie należy do łatwych, ja robiłam ze sznurka o grubości 5mm z rdzeniem, to ważne moim zdaniem ze względu na łączenie kolejnych motków i druty koniecznie na żyłce, ze względu na ciężar. Sznurek idealnie nadaje się na kosze, chodniki, torebki, pojemniki, jest to polski produkt o ładnym splocie, ze względu na grubość sznurka chodnik szybko rośnie. Moim zdaniem idealny dla osób oburęcznych, nie muszę odwracać pracy tylko przerabiam od lewej do prawej i z powrotem. Wzór wymyślałam w trakcie robienia, nie lubię rozrysowywać wzoru jak mam go w głowie, a poniżej to co wyszło.

















niedziela, 22 stycznia 2017

w ramach relaksu

Szalik, który wydawał mi się smutny bo czarny, zyskał trochę koloru dzięki kwiatkom z muliny, dawno nic nie wyszywałam, tak jakoś naszła mnie ochota na igłę i nie tylko. Zima to dobry czas na druty, coś zaczynam, niebawem zapraszam na kolejnego posta